Klatka dla gryzoni

Przy tym projekcie liczył się czas. Musiałem stworzyć odpowieni dużą klatkę dla powiększającej się rodzinki kochanych koszatniczek, które żyły w ciasnym akwarium.



Za podstawę dla całości posłużyła stara szafka telewizyjna. Jak sie potem okazało spisały się idealnie. Oto zdjęcia poczatkowe:

Moim zadaniem było powiększenie bocznych i tylniej ściany, aby znacznie zwiększyć przestrzeń wewnątrz.
Do tego celu posłużyła mi płyta pilśniowa 18 mm, która pasowała idealnie do szafki.


Jak widać ustawione juz są wszystkie nowe ściany. Przyszła pora na "dach", którym jest dawna podstawa, na kórej stał telewizor:

Teraz chciałem wspomnieć o atutach owej szafki.
Posiada ona pomocną szufladę i ruchomą przegrodę. Gdy zwierzaki są wewnątrz, nie ma ruchomej przegrody i wszelie nieczystości londują w sianie umieszczonym w szufladzie. W momencie zmiany nieczystości wystarczy wsunąć przegrodę i spokojnie wysunąć szufladę, bez ryzyka, że zwierzaki uciekną. Na kolejnych zdjęciach można zobaczyć jak to wygląda:


Teraz troche o wentylacji. Jako że klatka będzie zamykana rozsuwanymi szybami, musiałem w jakikolwiek sposób zapewnić odpowiednią wentylację dla milusińskich. Te dwie, poprzeczne deski wyznaczją granicę, pomiędzy którą znajdą sie metalowe pręty. W moim przypadku idealniesprawdziły się stare szprychy rowerowe (oczywiście odpowiednio umyte):


Przyszła pora na półeczki - najważniejszy element w ogromnej klatce.
W tym momencie musiałem wykazać się kreatywnością i wszystko musiało być odpowiednio przemyślane:


Wnętrze szafki pokryłem bezbarwnym lakierem do podłóg, który dodatkowo miał utwardzić drewno. Dokładnie przeczytałem czy nie zawiera składników, które mogłyby zaszkodzić koszatniczkom.

To by było na tyle. W razie pytań prosze pisać (adres e-mail podany u góry strony)